Mięły dwa lata. Dwa puste lata, które tak zniszczyły mi
życie. Nie potrafiłam zrozumieć jak to
wszystko się stało. Jak zdołałam odepchnąć od siebie ludzi na których tak mocno mi
zależało. To wszystko zapadło się dokładnie dwa lata temu, kiedy już wszystko
było przesądzone. Mój ojciec od dawna chorował, miał poważną wadę serca, która
nie mogła być leczona. To było oczywiste, że nadejdzie ten dzień, dzień kiedy
przejdzie na inną stronę. Matka zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji w jakiej
się znajdowała, ale zamiast stawić czoła temu wszystkiemu, uciekła jak
nieodpowiedzialna gówniara. Od tamtego momentu straciłam do niej szacunek, po
tym jak z ojcem zaczynało się dziać już naprawdę źle, ona znalazła sobie nowego
faceta, o 10 lat młodszego, niby to nie jest aż tak wielka różnica, ale to nie
o to chodzi. Po prostu postąpiła jak materialistka i tu nie chodziło o
pieniądze tylko o jej potrzeby, których Mark (mój ojciec) nie potrafił zaspokoić.
W tym całym burdelu
tylko Toby potrafił ją zrozumieć, potrafił być przy niej kiedy nie dawała sobie
rady, kiedy próbowała skończyć z tym
wszystkim, kiedy dławiła się powietrzem na przemian z łzami. Nie był jej
chłopakiem, nie byli razem. Jednak łączyło ich coś magicznego, czego nie spotyka się w przeciętnej przyjaźni.
Potrafili powiedzieć sobie wszystko i zrobić wszystko. To z nim przeżyła swój
pierwszy pocałunek, pierwszą ucieczkę z domu na koncert, pierwszy zgon. Ufała
tylko jemu, a on jej. Byli defektami społecznymi, którzy odróżniając się od
innych pokazywali, że bycie dziwnym nie jest straszne. Jednak wszystko poszło
się walić po śmierci ojca. Nie pozwalała nikomu do niej dotrzeć, zamknęła się
przed wszystkimi nawet przed nim. Nie dawał za wygraną i starał się do niej
przedrzeć, co nie przyniosło żadnych srezultató. Nieustannie chciał z nią
porozmawiać, ją zobaczyć, cokolwiek. Nic. Do tego wszystkiego doszedł awans
ojca Toby'ego co wiązało się z przeprowadzką do innego miasta. Nie wiedział co
miał zrobić, nie miał zbytniego wyboru, ale też nie mógł zostawić Kath w takim
stanie. Czasu do wyjazdu pozostawało mało a kontakt z Kath był niemożliwy.
Zostawił jej list i wyjechał. Nie mógł nic już zrobić.
Dwa miesiące później
(po wyjeździe Toby'ego)
Nie dawała sobie rady, było jeszcze gorzej niż po odejściu
jej taty. Ból wyżerał jej wnętrzności co
powodowało częste napady złości. Matka przestała ukrywać się z swoim facetem i
coraz częściej, razem, przesiadywali u niej w domu. Zachowywała się jakby śmierć jej męża w ogóle
ją nie obchodziła. Była zdolna zrobić dla niego wszystko, łącznie z pokrywaniem
jego zachcianek. Marzył o karierze modela, co mama traktowała strasznie
poważnie i robiła wszystko aby mu pomóc. Nie zwracała uwagi na córkę, która po
powrocie do domu zamykała się w swoim pokoju, ani razu nie schodząc na dół po
jedzenie. Nie dostrzegła że Kath potrzebuje pomocy. Dopiero po roku, od wyjazdu
Toby'ego, kiedy to jej córka była na
skraju załamania nerwowego, starała się jej pomóc. Zaprowadzała ją do
psychiatry, który nie wiele jej pomógł. Kath nie miała najmniejszego zamiaru
rozmawiać z obcym człowiekiem. Po roku terapii i marnych skutkach. Stwierdziła, że potrzebna jej zmiana
otoczenia. Jednak przeprowadzka miała więcej wspólnego z Lucasem i jego karierą
niż z nią samą.
- Kath proszę cię, zejdź na dół. – Dotarł do mnie głos
matki.
Zeszłam na dół gdzie oboje stali na środku salonu.
- Musimy porozmawiać. – Dodała to z powagą przemieszaną z podenerwowaniem. Stałam na schodach bezsensownie wpatrując się
w pustą przestrzeń.
- Kath posłuchaj, ja … to znaczy my – wskazała na Lucasa-
chcemy aby jego kariera się rozszerzyła … i postanowiliśmy, że...
- Czekaj, czekaj, jaka kariera? No przepraszam, ale udział w miejscowej
paradzie to jeszcze nie kariera.
- Hej uważaj na słowa gówniaro!
- Nie jestem gówniarą, jestem od ciebie nie wiele młodsza.
- Ej, ej, ej STOP. – Krzyknęła moja rodzicielka.
- Kath przeprowadzamy się. – Dodała na jednym wydechu.
Jednym zdaniem doprowadziła mnie do takiego stanu, do
jakiego doprowadziła mnie śmierć ojca. Nie byłam przywiązana do tego miejsca,
ale przeprowadzka oznaczała nowych ludzi, którzy zaczną cię oceniać i krzywo na
ciebie patrzeć. Nie chciałam, nie potrafiłam zaczynać tego wszystkiego od początku. Ledwo się przyzwyczaiłam do odejścia taty i Toby'ego, a teraz mam zamieszkać w obcym mieście? Po prostu nie byłam na to gotowa.
---------------
Od razu mówię, że to nie jest mój pierwszy blog, jednak musiałam go zawiesić na czas nie określony. Długo zbierałam się aby napisać te rozdział. Historia ta powstała już w wakacje, ale do tej pory nie potrafiłam tego zebrać do kupy. Jeśli chodzi o animacje, jest pomysł z którym się jeszcze nie spotkałam, więc uważam go za oryginalny. Jeśli macie jakieś pytania, albo zauważyliście błędy to piszcie.
- Still a Virgin .
Na wstępie chciałabym podziękować za komentarz u siebie, ale teraz przejdę do rzeczy.
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy nie przepadam za takim wstawianiem animacji między tekst, ale wydaje mi się, że tutaj mimo wszystko pasują, więc postaram się o nie nie czepiać. Nie podoba mi się jednak to, że zmieniasz narrację z pierwszoosobowej na narratora wszechwiedzącego. No ale... Nie jest źle. Jest całkiem interesująco, ciekawi mnie co będzie dalej.
Pozdrawiam. ^^
/imperium-cieni.blogspot.com/
Bardzo mi się podoba to co napisałaś. I ja również nie spotkałam się nigdy z tak wstawionymi animacjami - fajny pomysł. Ciekawi mnie co będzie dalej także będę wpadać.
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się Twój blog *.* Oczywiście zgadzam się z dziewczynami u góry ^^
OdpowiedzUsuńLoveViktoria
Bardzo ciekawe i ładnie masz bardzo dopracowany wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńkocham tego typu blogi ! świetny naprwdę :D
OdpowiedzUsuńzapraszm do mnie , mam nadzieję że skomentujesz i dołączysz sie do obserwatorów :)
http://natalianable.blogspot.com/
Śliczny wygląd bloga, świetnie piszesz szczerze mówiąc z takim blogiem nie spotkałam sie nigdyy. <3
OdpowiedzUsuńObserwuję liczę na revanż - > http://life-by-wiki.blogspot.com/
Świetnie piszesz, czekam na nowy post i obserwuję. :3
OdpowiedzUsuńŚwietny. ;) Bardzo mi się podoba, choć nie czytam wiele blogów tego typu. :3 ~ Night
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Widzę też, że lubisz Skinsy :3 Czytam dalej ♥
OdpowiedzUsuńprozaiczna.blogspot.com
Nie no po prostu jestem twoją fajną wszędzie ;p te posty wszystkie są genialne ^^
OdpowiedzUsuń